Żydzi wylewają na nas wiadro pomyj, łgają, obrzucają gównem, plują na naszą historię, w swoim kurwidołku bawią się właśnie w ostateczne rozwiązanie kwestii palestyńskiej, podsuwają swoim zindoktrynowanym gówniarzom rakiety do malowania "pozdrowień" dla niedługo mordowanych sąsiadów z drugiej strony żydowskiego muru, a Hania w Warszafce świeci budynkami na błękitno. Nosz kurwa jak milusio. Też z całego serca dziękujemy za wszystkie wasze jebane gesty przyjaźni jakich doświadczamy z waszej strony w ostatnich miesiącach. Przypomnijcie, kiedy przeprosiliście? Albo chociaż kiedy podświetliliście swoje ikony z okazji jakiegoś polskiego święta? (gito)