Życzę Wam wesołych świąt, choć wiem, że nie dla wszystkich te święta będą wesołe. Tysiące Polaków utknęło w Wielkiej Brytanii, zamkniętych jak w obozie koncentracyjnym, nie mogąc powrócić na święta do rodziny. Miejscowe władze nie chcą im dostarczyć żywności i leków, mając za wymówkę covid, lecz mogą liczyć na życzliwość rodaków - piękny gest. Z UK będą mogli wyjechać dopiero jak uzyskają negatywny wynik testu, co przy ich losowości nie jest wcale łatwe. Tak właśnie wygląda światowy totalitaryzm. Tysiące ludzi umierają przez brak opieki medycznej, popełniają samobójstwa z powodu utraty pracy, wiele rodzin przeżywa życiowe dramaty. Garstka psychopatów chwyciła za mordę prawie 8 miliardów ludzi i odebrała im wolność zamykając ich w czterech ścianach. Lecz miliony ludzi obudziło się z tego snu i zaczęło łączyć fakty. Niestety, to nadal to za mało. Jesteśmy słabi, uzależnieni od używek, pornografii, pogoni za pieniędzmi, leków, podzieleni, a jednoczyć potrafimy się często wtedy kiedy jest już za późno. Mam jednak zawsze jakąś nadzieję, że następne święta spędzimy już normalnie, w o wiele lepszym, mniej podzielonym i życzliwszym świecie. Pamiętajcie, że wszystko płynie i nic nie trwa wiecznie. Dobro zawsze zwycięża nad złem. Nigdy nikomu nie uda się wszystkich zastraszyć i przekonać do swoich racji. Trzymajcie się.